Przed nami wielki finał DPŚ. Wrocław jest gospodarzem tego wydarzenia. Wystąpią w nim cztery reprezentacje: Polska, Australia, Wielka Brytania oraz Dania. Tytułu z roku 2017 bronią Polacy, gdyż w ostatnich latach rywalizacja ta rozgrywana była w formule Speedway of Nations. Faworytem bukmacherów są biało-czerwoni, choć walka o końcowy triumf będzie na pewno ogormna. Nasi eksperci przygotowali analizy żużlowe na to wydarzenie, które pomogą Wam wybrać odpowiednie typy na ten mecz. Zmarzlik, Kubera, Janowski, Dudek, Kołodziej – ta ekipa ma dziś walczyć o wygraną z orzełkiem na piersi. Obsada finału jest jednak znakomita, a we wszystkich drużynach są praktycznie sami świetni jeźdźcy. Obok naszych reprezentantów największe szanse daje się Australii, która wczoraj pokazała dużą moc w barażach i nawet na chwilę nie dała wątpliwości, kto się znajdzie w finale. Trochę niżej notowane są akcje Duńczyków i Brtytyjczyków, jednak i w tym przypadku nie można przekreślać ich szans, gdy w ich składach widzimy takie tuzy, jak Madsen, Michelsen, Lambert, czy będący w znakomitej formie Bewley. Emocji dziś na pewno nie zabraknie, a my podpowiemy Wam, jakie typy na DPŚ wybrać na dzisiejszy wieczór.

Drużynowy Puchar Świata we Wrocławiu – Wielki Finał

  • Dominik Kubera powyżej 7.5 pkt – kurs 1.70 (LVBET)

Już dziś o godzinie 20:00 odbędzie się wielki finał DPŚ Wrocław 2023. Stawka jest więc bardzo duża, turniej o DPŚ powraca dokładnie po 6 latach, tytułu w finale na swoim torze bronią Polacy. Obsada dzisiejszego turnieju także jest wyborna, wszystkie drużyny dysponują mocnymi składami. Z dzisiejszej bukmacherskiej oferty typy na DPŚ dobra opcją wydaje się zagrać na over punktowy żużlowca reprezentacji Polski – Dominika Kubery.

Domin zacznie co prawda z pola C, ale rywale wybitni nie są. Pomijając jego samego, od kredy pojadą: Rasmus Jensen, Ellis i Doyle. Oczywiście potencjalnie może w tym biegu wskoczyć Thomsen jak i Bewley, którzy w swoich zespołach są rezerwowymi ale być może nominowani do tego biegu zawodnicy dostaną szansę w pierwszym swoim starcie. W takiej obsadzie biegu jak wygląda jest dość łatwa mimo niekorzystnego pola Dominika. Trzeba pamiętać jak świetnym startowcem jest Kubera. Następny start to bardzo ciężki bieg. Pole D szczególnie w biegu 8 powinno być już jednak dość korzystne aby napędzić się po zewnętrznej części toru ale przeciwnicy z każdej drużyny będą mocni. Woffinden, Holder, Madsen. Obsada bardzo mocna więc najważniejsze dorzucić tu jakieś punkty. Bieg 9 z pola A na takich rywali jak Nicki Pedersen (potencjalnie Thomsen), Lambert i Fricke. Tak samo dość łatwy wydaje się bieg 13: Lidsey, Michelsen, Ellis(Bewley?) a sam Dominik stanie na polu B.

Biegi Domina oprócz wyścigu numer 8 nie wyglądają na jakieś bardzo trudne. Najgorsze dla typu może być to, że po ewentualnej wpadce w biegu 8 Domin zostanie zmieniony przez Janusza Kołodzieja. Choć dla mnie pierwszym do zmiany powinien być Patryk Dudek, tak samo Janowski mimo znajomości toru nie jest dzisiaj jakimś super pewniakiem do dużej ilości punktów. Jeśli Domin odjedzie swoje programowe biegi to typ wydaje się bardzo dobry, linia nie jest wygórowana i dla lepszych emocji podczas oglądania i kibicowania biało-czerwonym polecamy zagrać ten zakład.@Jajs

  • M. Fricke poniżej 8,5 pkt – kurs 2,00 (LVBET)

Po 6 latach oczekiwaniach powraca finałowe starcie Drużynowego Pucharu Świata. Zdecydowanym faworytem według ekspertów żużlowych są gospodarze, których kadra na papierze wygląda najsilniej. Tym razem przyjrzymy podopiecznemu Lenona, a minowicie Maxowi Frickowi. Australiczyk w turnieju półfinałowym pojechał bardzo słabo, bowiem zdobył tylko 4 punkty. Wczoraj pokazał się z bardzo dobrej strony, bowiem zdobył aż 14 punktów. Jednak należy zaznaczyć, iż w barażach rywale byli tlem dla Australijczyków.

Patrząc na obsadę poszczególnych biegów, to w zasadzie każdym może być ciężko Maxowi o zdobycze punktowe. Teoretycznie najłatwiej powinno być o punkty w starciu z Brytyjczykami, ale sądzę iż Ellis czy Brennan będą zmieniani w ramach rezerwy zwykłej czy też taktycznej. Nie przekonuje również Michelsen, z którym Max może sobie poradzić. Ponadto pozostałe zespoły dysponują dostatecznie mocnymi zawodnikami, którzy mogą spokojnie objechać zawodnika z Antypodów.

Uważam, że Max obok Lidseya może być głownym kandydatem do zmiany w ramach rezerwy taktycznej. Nie zakładam, aby Fricke wystąpił w tym finale aż 6krotnie. Bardzo silna obsada tego turnieju, sprawia że Maxowi będzie bardzo ciężko o punkty, dlatego też typem żużlowym na DPŚ jest under punktowy podopiecznego Lemona. @power30

 

  • Dania lepsza od Australii – kurs 1,90 (LVBET)

Bukmacherzy dziś trochę zsakoczyli kursami faworyzując Australijczyków, którzy przecież dopiero w barażu uzyskali awans do finału DPŚ. Wrocław to szczególne miejsce dla większości żużlowców i wielu z nich lubi ten tor. W obu kadrach nie ma zawodników, którzy jeżdżą i trenują tu na co dzień. Poza tym tor na te zawody jest inaczej przygotowany niż na ekstraligowe mecze. Typujemy, że w finale Duńczycy ponownie będą lepsi od australijskich Kangurów.

Cieżko porównywać składy obu reprezentacji, bo są one niesamowicie wyrównane. Najsłabszymi ogniwami wydają się być Rasmus Jensen z zielonogórkiego Falubazu oraz Chris Holder, który dopiero wrócił po kontuzji i we wczorajszym barażu również niekoniecznie wykorzystał swoją szansę przegrywając z Bellego, czy Lindbaeckiem. W naszych przewidywaniach kierujemy się głównie stabilnością formy, a ta według nas jest po stronie duńskiej. Czwórka – Madsen, Michelsen, Pedersen, Thomsen to gwarancja równej wysokiej formy od wielu już sezonów. Praktycznie żaden z tych zawodników nie notuje wahań formy, pomijając ekstraligowe mecze wyjadowe Nickiego, który jednak już w półfinale pokazał, że dobrze się czuje na tym owalu, więc nie powinno być obaw o jego dyspozycję, tym bardziej, że będąc trenerem tej kadry jest za nią podwójnie odpowiedzialny. W ekipie Australii mamy czterech trochę chimeryczny żużlowców. Jeśli tylko jeden będzie miał słabszy dzień to podpieczni Marka Lemona mogą zapomnieć o dobrym wyniku. A nie ma wątpliwości, że naprawdę ma kto nawalić. Doyle i Fricke już w półfinale mocno zawinili i w sumie to właśnie ich punktów brakło do awansu. Lidsey świetny w barażu, jednak to też nie jest jeszcze zawdonik tak ustabilizowany, aby dziś ten rezultat poprawić, co pokazują jego wyniki w Unii Leszno. Najpewniejszy wydaje się Jack Holder. On zalicza najmniej wpadek, choć również, czy to w lidze, czy w SGP miewa bardzo słabe nie wiadomo z czego wynikające występy.

Można dziś szukać overów lub underów poszczególnych zawodników. Trudno jednak przewidzieć, co dziś w Australii pójdzie nie tak, a bardzo możliwe, że coś na pewno. Nie sugerowalibyśmy się zbyt mocno wczorajszym barażem, bo stawka wczoraj i dziś to kompletnie dwa świata. W poszukiwaniu typy na DPŚ proponujemy więc rywalizację H2H Australii z Danią i obstawiamy, że Ci drudzy wyjdą z tego pojedynku zwycięsko. @dwight

 

LVBET – 20 PLN za darmo dla nowych graczy. Zarejestruj się i użyj nasz kod „TYPYZUZLOWE”